Życie jak to życie czasem bywa wesołe i szczęśliwe, a czasem bardzo trudne. Choroba bliskich, odrzucenie, rozłąka i śmierć to nieodzowne elementy, które również składają się na naszą egzystencję. Ja podobnie jak zapewne wielu z Was drodzy Czytelnicy, przeżyłam śmierć najbliższego psiego przyjaciela. Chyba nikt kto nie był związany ze zwierzęciem nie jest sobie w stanie wyobrazić jaka jest to strata. Dla nas zwierzolubów jest ona porównywalna do straty bliskiej osoby. Bezzwierzęcym laikom często brak empatii i nie rozumieją, że można cierpieć po stracie psa, kota, królika... Pewnie spotkaliście się ze stwierdzeniami "oj daj spokój to tylko pies" albo "przecież masz jeszcze jednego", "i dobrze, z tym zwierzakiem był tylko problem". Często nawet my wstydzimy się swojej żałoby, bo mamy świadomość tego, że nie zostanie ona zrozumiana i jest nieakceptowana przez część społeczeństwa. Ludzie różnie reagują na stratę bliskiej osoby, rzucają się w wir pracy, żeby zapomnieć, zmieniają otoczenie, rozpaczają i mają do tego prawo, aby przeżyć żałobę na swój sposób. Starają się przetrwać ciężkie chwile, a obserwatorzy z reguły szanują ich uczucia. Chciałabym aby tak było również w przypadku osób, które straciły swoje zwierzę.
Często w książkach o psiej tematyce są rozdziały poświęcone jak radzić sobie ze stratą zwierzęcia.
Z tym, że porady dotyczą głównie kwestii po jakim czasie możemy wziąć następnego psa i z jakiego źródła. Patricia McConnell w książce "Drugi koniec smyczy. Jak kształtować więź z psem" poruszyła temat straty i śmierci z ogromnym wyczuciem.
Z tym, że porady dotyczą głównie kwestii po jakim czasie możemy wziąć następnego psa i z jakiego źródła. Patricia McConnell w książce "Drugi koniec smyczy. Jak kształtować więź z psem" poruszyła temat straty i śmierci z ogromnym wyczuciem.
Macie prawo do smutku po śmierci psiego przyjaciela nie zapominajcie o tym:
"Badania psychologiczne wykazały, że ludzie przechodzą przez takie same stadia żałoby w przypadku śmierci ulubionego zwierzęcia, co w przypadku człowieka. Na ogół, co zrozumiałe, żałoba po śmierci zwierzęcia trwa krócej, ale i tak odczuwa się podczas niej kolejno niedowierzanie, złość, smutek aż w końcu następuje pogodzenie się ze stratą (...) Nie pozwól innym lekceważyć twojej miłości do psa. Podobnie jak wielu miłośników psów nieraz byłam speszona, okazując przy obcych swoje uczucia wobec psa i kota. Teraz już się tym nie przejmuję, bo chociaż jako profesjonalistka, przykładam dużą wagę do logicznego myślenia i trzeźwej analizy, to równie wielkie znaczenie mają dla mnie emocje. Jestem naukowcem i miłośniczką zwierząt zarazem, to jakby w jednej postaci skupiały się dwie osobowości i każda z nich ze swojego punktu widzenia cieszy się niezwykłym uczuciem, jakim jest kochanie psa i bycie kochaną przez niego" - Patricia McConnell
Homer