niedziela, 29 grudnia 2013

Sylwester - jak go przeżyć


Zbliża się Sylwester, a co za tym idzie ogromny stres dla zwierząt. Wystrzały, huki, sztuczne ognie. Co powinniśmy zrobić i jak przygotować psa na Sylwestra. Sugerowałabym w tym okresie wychodzenie z psem wyłącznie na smyczy, nie wiemy w którym momencie i jak blisko coś wystrzeli. Zwierzę w panice może zacząć uciekać, wybiec na jezdnię, albo się zgubić. Jeżeli mamy zwierzaka, który obsesyjnie boi się sylwestrowej nocy, zadbajmy o zapas preparatów na uspokojenie. Kupujcie je w lecznicy dla zwierząt, leki dla ludzi mogą być dla czworonogów niebezpieczne. Z doświadczenia wiem, że uspokajające tabletki dla psów różnie na nie działają. Jest to zależne od masy ciała, wieku i czasem temperamentu. Dlatego ważne jest aby zrobić próbę generalną parę dni przed godziną zero, wtedy upewnimy się czy dawka jest odpowiednia, czy pies nie wymiotuje i czy nie dzieję się nic niepokojącego. Starajmy się nie zostawiać psów samych w sylwestrową noc, jeżeli mamy już plany to poprośmy kogoś z rodziny, znajomych lub sąsiadów żeby zaopiekował się naszym pupilem.
Jakoś daję radę w Sylwestra :)

Jeżeli mamy szczeniaka lub młodego pieska, który będzie pierwszy raz świadkiem hucznej zabawy, nauczmy go jak się nie bać. Jest to bardzo łatwe, my jako wielkie dwunogi w żaden sposób nie możemy reagować na hałas. Opiekunowie psów bardzo często popełniają błąd, głaszcząc i uspokajając zwierzę, gdy się przestraszy. Pies po pewnym czasie zaczyna reagować lękiem na głośne odgłosy bo jest za to nagradzany pieszczotą i dobrym słowem. Przykładowa sytuacja: jesteśmy ze szczeniakiem na spacerze i coś wystrzeli, po prostu nie reagujmy w żaden sposób, zachowujmy się tak jakby to było coś normalnego i zwyczajnego. Dorastające zwierzę musi nauczyć się samo radzić sobie ze stresem. Nie zawsze przy nim jesteśmy. Przykładem może być burza kiedy my jesteśmy poza domem (burzy nie da się tak łatwo przewidzieć jak sylwestrowych wybuchów). Jeżeli wpoimy naszemu pupilowi zdrowe przyzwyczajenia, będzie narażony na stres w mniejszym stopniu. Trudniej jest zmienić zachowania dorosłego psa, ale możemy zastosować taką samą taktykę co do szczeniąt. Nie liczmy jednak na szybkie efekty, potrzeba czasu i determinacji właściciela, aby oduczyć pieska niepożądanych zachowań. Pamiętajmy, pies inaczej odbiera bodźce niż człowiek, to że my będziemy tłumaczyć wystraszonemu pupilowi, że nie ma się czego bać i poklepywać go po plecach wcale mu nie pomoże. Pies to nie dziecko!
Zaobserwowałam jeszcze jeden sposób na zmniejszenie stresu wynikających z dużego natężenia hałasu – drugi pies. Musi być to dobry kumpel naszego czworonoga, który neutralnie reaguje na niepokojące odgłosy. Psy często uczą się przez naśladowanie jeden drugiego. Gdy wystraszony zwierzak zauważy, że jego kolega się nie boi, może dojść do wnioski, że może on też nie musi się aż tak stresować.

Ważne!!!
Na spacerach starajcie się omijać blokowiska. Niektórzy ludzie to idioci i jakiś podchmielony dowcipniś może Wam rzucić petardę czy inne świństwo pod nogi. A to może się skończyć poparzeniem i poważnym uszkodzeniem ciała.


3 komentarze:

  1. My w domku strasznie przeżywamy z Boryskiem sylwestra... Zawsze miał te same magiczne tableteczki, zawsze tą samą dawkę o tej samej porze i za każdym razem inaczej na niego działało...a dwa razy nie było żadnego efektu. W tym roku pani wet dała nam żelik (2 ml) i mamy nadzieję, że uspokoi to troszkę naszego milusińskiego bo im starszy tym bardziej się boimy o jego serducho (tfi tfi tfi). Życzymy wszystkim pupilom szczęśliwego i spokojnego sylwestra :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam wypowiedź lekarza weterynarii, że istotne jest podanie leku na uspokojenie kilka godzin przed 24-tą, za późno zaaplikowany lek może nie podziałać. Dziękujemy za życzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla naszego psa Sylwester to była najgorsza noc w roku. Nic nie pomagało, żadne tabletki uspokajające przepisywane przez weterynarza. Teraz te huki znosi dużo lepiej, bo z racji wieku, bardzo pogorszył mu się słuch.

    OdpowiedzUsuń