Chcę
przybliżyć dzisiaj sylwetkę Storma, który teraz leży sobie jak
"plan 5-letni" po bardzo wyczerpującym spacerze.
Oczywiście wiecie już, że skończył 3 lata i jest labradorem
retrieverem. Wiecie również, że jest wesoły, szczęśliwy i
pięknie aportuje:). Ale ma też parę unikalnych zachowań, których
nie zaobserwowałam u moich poprzednich czworonogów.
Storm
wydaje z siebie dźwięk nazwany przez nas – odgłosem oczekiwania.
Nie jest to skuczenie, ani szczekanie, ani piszczenie. Jest to odgłos
wydawany w momencie czekania na nagrodę. Zauważyłam to jak był
3-miesięcznym szczeniakiem i oczywiście skonsultowałam z lekarzem
weterynarii, bo bałam się, że ma problem z oskrzelami. Okazało
się, że wszystko w porządku i jest to po prostu odgłos
oczekiwania;).
Ciekawe
jest to, że Sztormu nigdy nie napije się wody, w której pływa
chociażby mały brudek. Ta zasada obowiązuje tyko w domu, bo błotna
kałuża w parku z igłami modrzewia, jest bardzo smaczna.
Jest
okropną "lizawką". Kiedy był szczeniakiem, musiałam się
chować jak smarowałam sobie ręce kremem, bo przybiegał i
dokładnie je wylizywał. W lecie siedzieliśmy sobie w kawiarnianym
ogródku, podeszła do nas pani kelnerka przyjąć zamówienie. Storm
spokojnie sobie leżał. Nagle pani gwałtownie podskoczyła. Tak,
tak... pokusa była mocniejsza, nasza "lizawka" nie mogła
się oprzeć gołym stopom w klapkach pani kelnerki.
Nowy rysunek autorstwa mojego męża
Uwielbia
wykastrowane pieski, nie boi się ich i chętnie się z nimi bawi (pytałam szkoleniowców dlatego tak jest i nie potrafili mi tego
jakoś sensownie wytłumaczyć, jeżeli macie jakieś teorię na ten
temat to piszcie). Chociaż ma dwóch kumpli, którzy nie są
wykastrowani i ich uwielbia. Pozdrawiamy Nerusia i Batmana:).
Nie
lubi i boi się owadów latających. To oczywiście łatwo
wytłumaczyć- pewnie coś go kiedyś użarło. Ale mając 8 miesięcy
próbował się bawić z żukiem gnojarzem. Żuk nie zrozumiał
intencji Storma i nie chciał się bawić, tylko sobie poszedł.
Sztormu oczywiście uwielbia pływać, ale to tak jak prawie każdy labrador.
Raz chciał wyciągnąć rurkę, która wystawała z jeziora.
Zdążyłam w porę zareagować i go złapać, bo do nieszczęsnej rurki był
przyczepiony nurkujący człowiek.
I
jeszcze coś co odróżnia Storma od naszych poprzednich piesków. Do
tej pory niczego w domu nie zniszczył, nawet będąc szczeniakiem
(mam nadzieję, że pisząc to nie kuszę losu;).
To jest pierwszy piesek, który odpowiedział na facebookowe zaproszenie. Dziękuję Natalii i Boryskowi:)
Wszystkie zdjęcia na blogu są umieszczane za zgodą właścicieli czworonogów
Mój pies też jest wielbicielem kremu. Zawsze jest koło małej, kiedy smaruję ją kremem i czeka tylko na sposobność, żeby go z niej zlizać:-)
OdpowiedzUsuń