Psy
komunikują się z nami i z innymi osobnikami swojego gatunku za
pomocą mowy ciała i pyszczka. Byłoby znacznie łatwiej, gdyby nam
po prostu powiedziały o co chodzi albo pokazały łapą, no ale pies
to nie homo sapiens. Dobrze jest się zaznajomić z tymi sygnałami i
odpowiednio je interpretować wówczas nasze życie z psami będzie
łatwiejsze.
Pisząc ten post korzystałam z następujących publikacji: "Sygnały uspakajające – jak psy unikają
konfliktów"; autorstwa Turid Rugaas, "Oczami psa" Alexandra Horowitz, "Pies. Cała prawda" Zula Przybylińska, "Drugi koniec smyczy, Jak kształtować więź z psem" Patricia McConnell, "Pozytywne szkolenie psów" Pamela Dennison.
Odwracanie
głowy
W
sytuacji, gdy schylamy się nad psem i go obejmujemy, pies informuje
nas, że czuje się niezręcznie. Ludzie wymyślili sobie, że psy
uwielbiają być przez nich przytulane/obejmowane, a z reguły tak nie jest.
Zwierzak często czuje się przytłoczony takim okazywaniem uczuć.
Oczywiście są wyjątki od tej zasady...
Oblizywanie
nosa
To
nie znak, że pies chce nas zjeść, to sygnał, że czuje się
zestresowany. Oczywiście nasz pupil oblizuje się także na widok
pysznego jedzenia. Spróbujcie zaobserwować w jakich sytuacjach wasz
pies się oblizuje – możecie być zaskoczeni np. podczas wizyty w
gabinecie weterynaryjnym.
Ziewanie
Nie
oznacza znudzenia. To również oznacza stres - pies próbuje nam
przekazać, że nie czuje się komfortowo lub jest podekscytowany np. wyjściem na spacer.
Inne sygnały świadczące o tym, że pies może być zdenerwowany:
przekazać, że nie czuje się komfortowo lub jest podekscytowany np. wyjściem na spacer.
Inne sygnały świadczące o tym, że pies może być zdenerwowany:
- ziajanie,
- kręcenie się w kółko,
- zatrzymanie się lub zastyganie w bezruchu (w niewygodnej pozycji),
- ślinienie się,
- węszenie,
- unoszenie łapy (jak w geście podaj łapę),
- warczenie,
- skomlenie,
- gryzienie smyczy,
- unikanie,
- zataczanie łuku (chodzenie po półokręgu),
- jeżenie sierści,
- wzmożona aktywność ruchowa,
- nerwowe machanie ogonem,
- otrząsanie się,
- odwracanie się tyłem do opiekuna,
- znakowanie moczem,
- nadmierne mruganie,
- drżenie,
- nagłe wypadanie sierści i wysyp łupieżu,
- biegunka,
- zachowania zastępcze np. kopanie dołów, zjadanie trawy albo ziemi
- przyspieszone tętno i podwyższona temperatura ciała,
- utrata apetytu,
- opuszczenie głowy
- obnażanie zębów.
Jak
uczyć dziecko zachowania w stosunku do psów, jeżeli nie posiada
się czworonoga. Można wykorzystać spacer w parku. Podejść do
opiekuna psa i zapytać czy dziecko może pogłaskać jego
pupila. Pamiętajcie obcy
ludzie nie powinni głaskać czworonoga po głowie, to nie jest dla
niego szczególnie miłe. Nie wszystkie zwierzaki lubią dotykanie
szczególnie przez obcych, dlatego też zawsze pytajcie. Uczcie
dzieci wrażliwości i empatii (może to zaowocuje i na starość nie
skończycie w domu spokojnej starości;). W sytuacji, gdy dziecko
panicznie boi się psów, nie zmuszajcie je do kontaktu z psem.\. Nie
pozwalajcie podchodzić pociechom do psów, które są bez opiekuna. Zwracajcie uwagę, gdy dziecko jest niedelikatne,
próbuje uderzyć psa lub zrobić mu krzywdę.
Fragment z książki autorstwa Patrici McConnell - Drugi koniec smyczy, jak kształtować więź z psem
"Z moich obserwacji wynika, że największą chęć do obejmowania i głaskania pokrytych futrem zwierząt wszelkiego rodzaju przejawiają dorastające dziewczynki i dzieci obojga płci pomiędzy trzecim a piątym rokiem życia. I, niestety, wśród moich klientów znaczny procent stanowią rodzice, których ukochana córeczka została przestraszona przez psa lub ugryziona, często nawet w twarz (na szczęście ukąszenia te rzadko są mocne i groźne), własnie dlatego, że chwyciła zwierzę w objęcia. Takie zachowanie jest najzupełniej typowe - i ludzie, i małpy uznają je za naturalne. Jednak dla psów jest to jawny, agresywny sposób wyrażania dominacji i oczywiste zagrożenie. Chcę zaznaczyć, że nie biorę w obronę psów, które gryzą. Moje psy są w stanie znieść uściski bez protestu, co najwyżej lekko wykrzywią pysk w grymasie. Ale nie wszystkie psy są tak cierpliwe. Tak jak ludzie mają różne temperamenty i rozmaite doświadczenia, nie należy zatem oczekiwać, ze będą ukrywać swoje właściwe ja pod płaszczykiem dobrego wychowania (nawet nie wszyscy ludzie to potrafią)."
Jak przygotować dziecko na spotkanie z agresywnym psem bez właściciela/opiekuna? Uczulić je, żeby nie krzyczało, nie robiło gwałtownych ruchów, nie szło wprost na agresywnego psa tylko próbowało spokojnie się wycofać (najlepiej bokiem). Psy są głównie agresywne z powodu lęku. Spokojne wycofanie się może uchronić dziecko przed pogryzieniem. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie zdarzy. Na wszelki wypadek sprawdźcie numery telefonów do miejscowego schroniska dla bezdomnych zwierząt i do staży miejskiej, wpiszcie je sobie do telefonów. Dzwońcie, gdy zauważycie błąkającego się psa, możecie mu w ten sposób uratować życie, a dzieci uchronić przed ewentualnym pogryzieniem.
Nominowałam Cię do Liebster blog award. Zapraszam na http://malaimama.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń